poniedziałek, 24 września 2012

Piwo Komiksowe z Garściem i Grubym + ogłoszenia

Z okazji przyjazdu Krystiana Garstkowiaka (którego ochrzciłem "Garściem") i jego dziewczyny Weroniki do Polski, zorganizowaliśmy niewielkie Piwo Komiksowe, na które przyszedł też Janusz Wyrzykowski.
Krystian i Weronika byli czarujący. Nie wiadomo dlaczego, ale ludzie co chwilę mylą rysunki Garścia (możecie go też nazywać "Buła", bo mnie to bawi) z moimi i na odwrót. Na co mogę odpowiedzieć tylko smętnie "nie, to nie moje rysunki. A szkoda".

Poniżej komiksiki, które nasmarowaliśmy przy kufelku, a jeszcze niżej kilka ogłoszeń drobnych.







OGŁOSZENIA:

Już za dwa tygodnie Międzynarodowy Festiwal Komiksów i Gier w Łodzi! A na nim ja oraz zdecydowana większość Trójmiejskiej Przyjaźni Komiksowej. Będziemy się kręcić po terenie festiwalu i przybijać wszystkim piątki. Łatwo nas znaleźć, wystarczy się kierować za hałasem (jesteśmy głośni jak pospolite ruszenie).


Z moich rzeczy na festiwalu będzie można zakupić, wspomniany już, nowo powstały magazyn komiksowy "Profanum". W sumie 13 autorów stworzyło 8 historii, zapełniając 140 stron, i to za oszałamiającą cenę 14,90zł! I to autorzy tacy jak wspomniany wyżej Garściu Buła, Grzegorz Janusz, Robert Sienicki, Slo i Mateusz Skutnik, czyli nazwiska znane, lubiane i doceniane! A poza nimi wielu innych! A okładka jest moja! Łobogowie!


Premierują z nowymi zeszytami także nasi dobrzy kumple (lub znienawidzeni wrogowie), czyli czwarty zeszyt "Człowieka Bez Szyi" oraz kolejny, drugi już, Keft, zatytułowany "Bromance: W mackach namiętności". Jeśli macie ochotę na bandę kretynów biegających po Neckburgu w trykotach, czy też na gejowskiego, parującego erotyzmem komiksowego harlequina, myślę, że się nie zawiedziecie. Keft ma liczyć 52 strony i kosztować około 9zł (cena może ulec jeszcze zmianie). Co do CBSa nie wiem, ale jestem w trakcie dowiadywania się. Zedytuję notkę jak wyszarpię informację ze wzdętych zwłok autorów.




 A tydzień po MFKiG? PROJEKT 24 GODZINY! TAK JEST! Rysowanie 24 stron komiksów przez 24 długie, nieubłagane godziny, jeszcze jadąc na pozytywnej, pofestiwalowej energii. Tegoroczna impreza odbędzie się 13 października, o 12.00 w AMERICAN CORNER, w budynku Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej (to tam gdzie odbywało się BFK zanim przeniosło się do Manhattanu), ul.Targ Rakowy 5/6, Gdańsk Główny.
To świetne ćwiczenie, zarówno wytrzymałościowe, jak i na umiejętność rozłożenia sobie pracy w czasie. No i kiedy będziecie mieli drugą okazję stworzyć mały, zgrabny albumik komiksowy w jedną dobę? Co? Ach. Za rok? No dobra, macie w sumie rację.
ALE PO CO CZEKAĆ! Przyjdźcie teraz. Zadeklarowała się już duża część komiksiarzy z Trójmiasta, poza tym prawdopodobnie wpadnie do nas także paru gości spoza miasta.

Więcej cynku znajdziecie na stronie wydarzenia.


A na deser - pięć kadrów z "Tramwajów":


Dobranoc!



poniedziałek, 10 września 2012

Konkurs!

KONKURS NA PASEK GOŚCINNY!

Będę czekać 3 tygodnie na Stripfieldowe gościnne paski komiksowe. Na autorów najlepszych czekają nagrody! Pierwsze miejsce otrzyma komiks „Profesor Bell” Joanna Sfara. Ponadto pierwsze 3 miejsca dostaną wydruk wybranego paska Stripfielda wraz z dedykowanym rysunkiem na odwrocie.


Komiksy możecie nadsyłać na maila:

wieza.eldahasta[małpiszon]gmail.com

Macie czas do 1 października.

Za pasek komiksowy uznaję twór o przynajmniej 2 kadrach. Tandemy rysownik-scenarzysta są uznawane (w razie zajęcia jednego z trzech pierwszych miejsc dostaniecie nawet po jednym wydruku na głowę. W razie zajęcia pierwszego miejsca będziecie musieli jednak podzielić się Sfarem).

Zwycięzcę wyłoni specjalna komisja, w której skład będą wchodzić członkowie Trójmiejskiej Przyjaźni Komiksowej (jeszcze o tym nie wiedzą).

Wszystkie nadesłane prace pojawią się na stronie Stripfielda.

Powodzenia!


środa, 5 września 2012

Buc Profan

 Witajcie Wędrowcy!

Jak już część z was wie, pierwszy odcinek Buca Kartofla pt. "Warzywa i Owoce" ukaże się w nowo powstałym magazynie komiksowym "Profanum". Będzie mieć 15 stron + wewnętrzną okładkę (każdy z komiksów poprzedzony będzie taką). Dodatkowo na okładce pierwszego numeru prominentnie prezentować ma się właśnie Buc Kartofel, z czego okropnie się cieszę.




Końcowa wersja dwustronnej okładki. Chciałem udokumentować więcej etapów jej powstawania, by następnie przerobić to na animowanego gifa, ale ciągle zapominałem o robieniu zdjęć. Może następnym razem.


Cytując ze strony magazynu na Facebooku - "Masz dość króciutkich komiksowych historyjek, po których niewiele zostaje w głowie? Masz dość magazynów wypchanych nimi po brzegi? Witaj w klubie. Profanum to antologia, którą stworzyliśmy, żeby móc wreszcie przeczytać coś porządnego."

Kolejni autorzy i kilkustronicowe zajawki ich komiksów są wciąż odkrywane na ich Facebookowej stronie, więc koniecznie ich odwiedźcie! Cena nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona, wiadomo jednak, że antologia ma mieć około 120 stron.

Premiera 5 października na Międzynarodowym Festiwalu Komiksów i Gier w Łodzi!



 Oprócz tego, w Sobotę 8 września, o godzinie 18.00, będzie można zobaczyć skromną ilość moich prac na zbiorowym wernisażu w Spichlerzu Sztuki (Wejherowo, ul. 12 Marca 201. Dawny klub Baryła). Z okolicznych komiksiarzy będzie można także zobaczyć prace Igora Wolskiego i Tomka Meringa, oraz całą masę innych, niekoniecznie związanych z komiksem, ludzi.

Po więcej informacji odysłam na stronę Spichlerza Sztuki.



 

sobota, 1 września 2012

Szwagry, Pogrzebacze i konie w Śliwicach

Kapitan Zaroślak na wieczystej straży regulaminu obozu oraz zasad BHP.
Prawie zabiło mnie tornado (dwukrotnie) i skręciłem sobie kolano (znowu), ale wróciłem z Borów Tucholskich w jednym, w miarę składnym, kawałku.

Doświadczyłem absurdu gradu w lecie oraz możliwości śmierci w ataku tornada. Sam pomysł jest bzdurny - umrzeć od tornada. W Polsce. Brzmi zbyt kosmicznie, by mogło się wydarzyć. A jednak, przeleciało jedno 15km od naszego obozu, zdemolowało pobliską wieś i zabiło parę osób. Niektórzy z wychowawców świrowali. Dzieci nic nie wiedziały. W razie ataku tornada mieliśmy wyciągnąć cały obóz z namiotów i uciec w pole. A potem się na nim położyć. I nie wiem, modlić, do kogo kto tam chciał. Pokrzepiające.

Jako, że jestem obecnie zatrudniony na stałe, musiałem wziąć urlop, by móc w tym roku pobawić się w wychowawcę kolonijnego. Na pierwszym turnusie byłem na bezpłatnym urlopie. Policzyliśmy, że jako wychowawcy pracujący 24/7 (taka prawda) zarabiamy niecałe 2zł na godzinę.
Planety ułożyły się pomyślnie i udało mi się załapać jeszcze na kolejny turnus. Ale że były problemy z ilością kadry, byłem zmuszony pracować za połowę mojej pensji. Radość jak na osiedlowym festynie.

Chrzest Voodoo

Mógłbym tak marudzić w nieskończoność. Uwielbiam narzekać na Zaroślak. Ale zawsze robię to z uśmiechem na twarzy. Bo to mój drugi dom i kocham robić to, co tam robię.

Nie będę was dalej zanudzać moimi smętami o miejscu, w którym czas płynie inaczej, szoku cywilizacyjnym po powrocie z obozu i tak dalej. Ci z was którzy tego nie doświadczyli  i tak nie zrozumieją, a czytelnicy Kreskotoku, którzy byli na Zaro sami dobrze to wiedzą, więc po co mam się powtarzać.

I tak przychodzicie tu głównie po rysunki. Więc zostawiam was ze skanami ze szkicownika i paroma zdjęciami.

II turnus. Dyplomaci ze Zjednoczonych Emiratów Sera oczekują na audiencję u Imperatora Zaroślakusa III Wielkiego

Nadworny Igor jego Imperatorskiej Mości.

II turnus. Śluby kolonijne - zostałem zatrudniony jako tymczasowe ciało dla pana młodego, czyli Brokuła. Kompletnie ślepy, musiałem być cały czas prowadzony pod rękę. Panna młoda miała uciechę z wmanewrowywania mnie w końskie kupy.

II turnus. Zawody w robieniu mini ogródków. Powyższy wykonała ciocia Basia. Wszyscy wiedzą, dlaczego jest tak dobra w robieniu małych rzeczy.

II turnus. Jeden z najważniejszych dni, okupiony wiadrami potu i wannami niewyspania - całodniowy LARP. Na powyższym zdjęciu Andrzej w własnoręcznie wykonanym stroju Trolla. W życiu nie widziałem lepszego.
Generalnie, na II turnusie zrobiliśmy LARPa w klimatach "Diablo". Jedna z drużyn olała fabułę i prała non-stop goblina, który dropił przedmioty, a następnie szła do Deckarda Caina je zidentyfikować. Jak goblinowi skończyły się przedmioty, odkupywali je od innych drużyn. Na powyższym zdjęciu widać ich w pełnym ekwipunku, w Hełmach Niezwyciężonej Potęgi, Grabiach Zawady, Glejtach Męstwa i innych rupieciach.

Klocu grał torturowanego przez Hrabinę więźnia. Skończyła się nam czerwona farba, więc musieliśmy go sprać dla uzyskania pożądanego efektu.

Nekromantka ze swoim szkieletem.

Prawie wszystkie NPCty w komplecie. Od lewej Czarodziejka ze Wschodu, Deckard Cain, Karczmarka, Pielgrzym (który potem okazał się być archanioła Tyraelem) , Barbarzynka, Wiedźma Adria, u jej stóp archanielica Auriel, kowal Haedric, królowa (żona zmarłego króla Leoryka), w tle za nią Troll, Mroczny Wędrowiec (który potem okazał się być arcydemonem Bhaalem), Hrabina, u jej stóp Marius, złodziejka, arcydemonica Andariel, Nekromantka, szkielet i goblin.

Turnus II. Rodzina ultrakatoliczek po 40stce ma szansę zawalczyć w Familiadzie.

II turnus. Barykada z łóżek i materacy postawiona przez rozgniewanych kolonistów w proteście przeciw porządkom i pilotom.

III turnus - Dzień Świra. Drobna i słodka Ciocia Basia przeistacza się w żądnego krwi małych dziewczynek metala, prowadzącego zajęcia z malowania paznokci brokatem.

III turnus - Dzień Świra. Szalony naukowiec Gejowy i jej zmutowany genetycznie Arbuz - Mycha.

III turnus. Parodia Kadry. Znajdź 5 różnic.
III turnus. LARP w klimatach post-apo. Wyszedł rewelacyjnie. Szkoda, że już wtedy miałem skręcone kolano. Na zdjęciu kuśtykam w roli przywódcy sekty Jednookich, czczących Blask. BLASK!

Kilka wybranych rysuneczków ozdabiających codzienny plan dnia.



Na II turnusie w ramach imprezy zewnętrznej przyjechali do nas Indianie.

Errata - wujek Worek zaliczył Pentakilla.

Moja ulubiona banda ostro popapranych 12stolatek.

Zajęcia z rysunku dla zaawansowanych w terenie.



Kadra III turnusu w pełnym składzie. Byłem jedynym rodzynkiem wśród ciotek. Koloniści non stop mylili się i mówili do mnie "ciociu". Stąd utarła się moja nowa ksywa - wujek Ciocia.







Wszystkie zdjęcia z mojego aparatu można dostać >TUTAJ<

DO ZOBACZENIA ZA ROK!