piątek, 19 sierpnia 2011

Zakaz siania rzepy



Wróciłem, co tu dużo mówić, z trójkąta bermudzkiego. Chyba każdy taki ma, a jeśli nie, to powinien sobie znaleźć - miejsce, które zakrzywia czasoprzestrzeń. W którym żyjesz z dnia na dzień, nie wiedząc, co wydarzy się jutro i nie pamiętając, co robiłeś wczoraj. Alternatywna rzeczywistość, gdzie nie docierają żadne troski i problemy świata zewnętrznego, a swoje własne wieszasz jak płaszcz przed wejściem.
Podsumowując, wróciłem z obozu, gdzie grałem z kolonistami w RPGi, prowadziłem warsztaty z rysunku, byłem organizacyjną trąbą powietrzną, prowadziłem sesje psychoterapeutyczne, układałem LARPy i chrzty, biegałem nocami po lasach i, o bogowie, prowadziłem regularny tryb życia.


Chrzest obozowy.

Wracając do tych warsztatów z rysunku...

Dawałem kilka różnych tematów, które możecie zapożyczyć, jeśli kiedykolwiek znajdziecie się w sytuacji, gdy jesteście otoczeni przez hordę wściekłych dzieci, a jedyną broń, jaką macie pod ręką, to pudełko kredek.


1. Dopasowywanie przedmiotów do liter swojego imienia. Nazwy przedmiotów powinny zaczynać się na daną literę oraz kojarzyć się z Twoją osobą. Dobre jako pierwsze zadanie - wymagające pomyślunku i kreatywności, a także integrujące dzieciaki. W moim wypadku to były: H jak herbata, A jak artysta, R jak ryby (mój znak zodiaku), kolejne R jak RPG i Y jak...eee...yeah!

2. Rysujesz na środku kartki trójkąt i każesz im zaadaptować go do rysunku. Może to być dach domu, kapelusz krasnoludka, znak drogowy, góra - stawiasz na kreatywność dzieci. To zadanie dobre do wyławiania tych co bardziej utalentowanych rysowników, którym powinno się poświęcać nieco więcej czasu, niż reszcie.
Koło i kwadrat są zbyt oczywiste, trójkąt za to jest idealny i można z niego wyczarować naprawdę wszystko. Koloniści nieraz mnie zaskakiwali.


3. Robisz listę 20 zwierząt i 20 profesji, następnie każdy po kolei rzuca kością 20sto ścienną i rysuje to, co mu wypadło. To zadanie było hitem i wciąż do niego wracaliśmy. Listy można modyfikować i zmieniać, np. zrobiłem trzecią listę subkultur, którą mogli starsi wybrać opcjonalnie w miejsce profesji. Jeśli nie masz kości 20sto ściennej, wymyśl inny system losowania. To zadanie, choć cała kreatywność tak naprawdę zostaje wykonana przez kość i sprytnie napisaną liste, daje naprawdę, naprawdę dużo frajdy.

4. Trzykadrowy pasek komiksowy. To zadanie raczej dla starszych. Nadaje się w sam raz do wyławiania młodych talentów, żeby potem codziennie dźgać je palcem i katować psychicznie, żeby rysowały więcej komiksów (cześć Bakłażan!).
Z mniejszymi bywa różnie, czasami się zapalają, czasami nie, jak to dzieci. Na początku można im pozwolić na nieograniczoną liczbę kadrów, bo trzykadrówka wymaga dyscypliny i znajomości medium.

5. Reszta to standardowo - narysuj autoportret, narysuj swoje ulubione miejsce, narysuj swoich rodziców, narysuj karykatury kadry et cetera. To raczej zapychacze czasu i kartek (chociaż z karykatur kadry zawsze jest dużo frajdy).


Wykwalifikowana i doświadczona kadra.


LARP w pirackich klimatach. Yarrr!


Kanibalki na LARPie.


Miałem fazę na rysowanie insektów jako różne klasy postaci.
Poniżej brzdąkająca Oluta.


Z imprez zewnętrznych, odwiedzili nas m. in. Krzyżacy
i pokaz egzotycznych zwierząt.


Także warsztaty bębniarskie.


Na papierze...

...i w rzeczywistości.


Mieliśmy zamiar kadrowo grać w Wampira: Maskaradę. Niestety wyszło, jak wyszło, ale portret swojego Nosferatu naskrobałem. Tak mi się spodobało, że zacząłem rysować ich więcej.


Czaszeczki i Kwiateczki na Olucie


8 komentarzy:

  1. Chcę znów być dzieckiem i móc pojechać na Zaroślak.

    OdpowiedzUsuń
  2. zadanie ze zwierzako-zawodami boooskie!
    była zebra, była zebra? :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Na którejś liście na bank była zebra, ale ani razu jej nie wylosowałem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Modliszkieter i (zwłaszcza) Szaman koników polnych są wygibane w kosmos!

    OdpowiedzUsuń
  5. 'Czaszeczki i kwiateczki' są zmywalne, prawda? Powiedzcie, że tak o.o

    OdpowiedzUsuń
  6. Chcę do Domu do Was, mogę nawet w Wiosce Kanibali mieszkać i...i...i... prowadzić kompastylion grup RPG. Byleby w Domu :(

    OdpowiedzUsuń