sobota, 23 maja 2009

Stripfield's back, baby


7 komentarzy:

  1. ale linki w wersji do kliknięcia by się zdały, mimo wszystko. do stripfielda mam, ale tego drugiego nie... a jak będzie tak częściej to sam uznasz, że jednak lepiej ctrl c i ctrl v niż przepisywać całego urla. tak myślę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgaduję, że trailery Team Fortress 2 nie odbiegają za daleko jakością od samej gry? :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna ta plansza o polakach w Interruption. I "maison", też bardzo fajne. Wreszcie przydała mi się do czegoś znajomość francuskiego ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Oh yes, TF2 to czysty miodzik, sam grę posiadam od ponad roku i do tej pory się w nią zagrywam. Tytuł naprawdę wart polecenia. ;>

    OdpowiedzUsuń
  5. Quth, czysta prawda. Chyba się skuszę i kupię ten tytuł. Żeby zapobiec trzęsawce rąk i ślinotokowi po zakończeniu darmowego tygodnia.

    Mort, jak Ci niewstyd. Kiedyś człowiek poświęcał życie dostarczając konno wiadomości z jednego skraju kraju na drugi, a dzisiaj ludzie marudzą, że sms za wolno idzie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Spell -- postęp techniczny jest nieunikniony.
    Kiedyś człowiek poświęcał życie na przekaligrafowanie strony Biblii, a dzisiaj ludzie marudzą, że strip jest tylko raz w tygodniu.
    Oto postęp.

    OdpowiedzUsuń
  7. No cóż. Nieukrywam, że sam lubię pomarudzić.

    OdpowiedzUsuń