Zerwałem z kobietą mojego życia.
Chyba każdy kiedyś przez to przechodził. Wałęsanie się w kółko, bez celu, z martwym spojrzeniem utkwionym w rojące się w głowie myśli. Nieudolne próby uporania się z codziennością, bo świat idzie do przodu, choćbyś udawał, że wcale nie. Festiwale ciężkiego wzdychania i koncerty smutnej ciszy.
W ramach terapii zacząłem przelewać natarczywe myśli na papier, bo nie mogłem już znieść gapienia się w monitor. Teraz całymi dniami rysuję smutne komiksiki, w ciągu jednego wieczoru jestem w stanie naprodukować takich nawet pięć. Powinienem częściej zrywać z najważniejszymi dla mnie osobami na świecie!
Hahaha hahaha ha ha!
Tak.
No więc chyba każdy z nas przez to przechodził, pomyślałem więc, że może poniższe komiksy przyniosą otuchę jakimś zbłąkanym duszyczkom i pomogą im, tak jak mi, naprostować się i odzyskać swoje zmysly.
Zapraszam zatem na codzienną dawkę słodko-gorzkiej depresji. Ja stawiam! Dzisiaj dwa paski, codziennie będę wrzucał nowy, aż do wyczerpania się zapasów. Czyli prawdopodobnie aż do zakończenia kuracji.
Chyba każdy kiedyś przez to przechodził. Wałęsanie się w kółko, bez celu, z martwym spojrzeniem utkwionym w rojące się w głowie myśli. Nieudolne próby uporania się z codziennością, bo świat idzie do przodu, choćbyś udawał, że wcale nie. Festiwale ciężkiego wzdychania i koncerty smutnej ciszy.
W ramach terapii zacząłem przelewać natarczywe myśli na papier, bo nie mogłem już znieść gapienia się w monitor. Teraz całymi dniami rysuję smutne komiksiki, w ciągu jednego wieczoru jestem w stanie naprodukować takich nawet pięć. Powinienem częściej zrywać z najważniejszymi dla mnie osobami na świecie!
Hahaha hahaha ha ha!
Tak.
No więc chyba każdy z nas przez to przechodził, pomyślałem więc, że może poniższe komiksy przyniosą otuchę jakimś zbłąkanym duszyczkom i pomogą im, tak jak mi, naprostować się i odzyskać swoje zmysly.
Zapraszam zatem na codzienną dawkę słodko-gorzkiej depresji. Ja stawiam! Dzisiaj dwa paski, codziennie będę wrzucał nowy, aż do wyczerpania się zapasów. Czyli prawdopodobnie aż do zakończenia kuracji.
A w bonusie jeszcze plakat zaprzyjaźnionego zespołu - The Long Road and the Orchestra of Strangers, który grywa na Gdańskiej ulicy Długiej. Bardzo prawdopodobnie, że będziecie mogli je zobaczyć porozwieszane po Gdańsku.
Z tego co wiem, najcześciej można ich posłuchać w Krugerze, który mieści się tuż przy tej zacnej ulicy. Jak tylko założą sobie Facebooka, to ich podlinkuję.
Z tego co wiem, najcześciej można ich posłuchać w Krugerze, który mieści się tuż przy tej zacnej ulicy. Jak tylko założą sobie Facebooka, to ich podlinkuję.
Jestem przerażony, bo rysowanie tych kamieniczek jest potwornie czasochłonne, a ostatnich kilkadziesiąt stron "Tramwaju" będzie toczyć się właśnie pośród nich. Ahoj harówo!
Tyle.
Tyle.
Witaj w moim świecie stary.
OdpowiedzUsuńKomiksiki świetne, akurat na poprawę humoru, no i ten plakacik.
Czekam na "Tramwaj"
Każda kobieta będzie Kobietą Życia. My już tak mamy. Te gorsze ale i te lepsze.
OdpowiedzUsuńTak mi przykro, że nawet tego orta nie wytknę.
Te komiksy są najzabawniejszą rzeczą jaka pojawiła się na tym blogu od dawna :D
OdpowiedzUsuńA szkoda że się rozstaliście, fajnie wyglądaliście, ale wasza decyzja, nie bedę się wtrącał.
Kilka luźnych myśli:
OdpowiedzUsuńMoja matka dokładnie tak by wyglądała jakby zobaczyła, że palę :D
Plakat i kamieniczki bardzo najs.
Uważam, że jest stanowczo za mało tramwajów w polskiej literaturze i sztuce!
Bardzo mądra osoba powiedziała mi, że trzeba się wystrzegać stwierdzenia "kobieta mojego życia" itp. bo w ten sposób nawet jeśli ironizujemy to podświadomie wmawiamy sobie, że tak faktycznie było i w ten sposób przeżywamy jeszcze bardziej umartwiając się.
A ogólnie Tomasz z Łodzi pozdrawia Tomasza z emm... aha Gdańska :P
Ej. Nie pal.
OdpowiedzUsuńSpecjalnie zrobiłem sobie tu konto, żeby Ci to napisać.
moi rodzice mnie wyśmiali, jak zobaczyli, że palę. wyglądałam tak nieporadnie i smutno, że nie mogli wytrzymać xD
OdpowiedzUsuńprzykro mi, że jesteś smutny. związki na odległość są trudne. mój facet na przykład stwierdził, że za dużo go to wszystko kosztuje i że czas, który poświęca mi, mógłby wykorzystać na rozwijanie swoich pasji. bywa.
Palenie tytoniu powoduje smród.
OdpowiedzUsuńZa to jeśli pozostałe komiksy-terapie będą równie udane co te, to podtrzymuję moją wcześniejszą teorię, że samotny Spell tworzy dużo fajniejsze rzeczy, niż ten zakochany. mihihihi.
:*
Aerloth - Popalam już od ponad roku. Ale dopiero teraz kupiłem swoją własną paczkę. Przekroczyłem taką magiczną barierę.
OdpowiedzUsuńKater - Powinienem cześciej zatem zrywać z kobietami :D
Co jak co, ale z ortografią jesteś coraz bardziej na bakier, Spell. Chodują buraki? Nadąrzanie za zasadami w stripfieldzie? Ortów w takim wieku popełniać nie przystoi... :>
OdpowiedzUsuńMagiczna bariera... Znam ci ja to. I nagle wszystko zaczyna się zmieniać, jakoś tak dziwnie to działa. I zmienia się smak, i sięgnięcie po kolejną paczkę przychodzi kategorycznie za łatwo. Pierwsza paczka w liceum miała być moją ostatnią- tego paktu nie udało mi się dotrzymać. Szkoda teraz trochę..
OdpowiedzUsuńTak btw - gdy zapytałam kiedyś znajomego, co trzeba zrobić, by dobrze żonglować, powiedział: "Po pierwsze, jeśli masz chłopaka - zerwij z nim".
Tak apropo jakości komiksów.
Żeby dobrze żonglować, wystarczy żonglować codziennie. Albo mieć tatę clowna.
OdpowiedzUsuń